Bushcraftowa kuchnia Off - Road VADEMECUM PODRÓŻNIKA

Gulasz piwny

Zimowy dzień, właśnie pojawiła się spontaniczna myśl… do auta i w teren, po nową przygodę! Gdy wokół roztacza się zimowa, surowa aura, to już Złomek pomyka leśnym traktem. Zimowa aura sprzyja zabawom na śniegu, ale kiedy znajdzie się odpowiednie miejsce, to… czas zacząć biwak! Nazbierać drewna, ułożyć zgrabny stosik i już jest – płonie. Nic nie ma takiego uroku jak ciepło ogniska zimową porą. Trzeba tylko pamiętać, że aby czerpać przyjemność garściami, podstawą jest ciepłe ubranie. Wtedy zostaje już tylko delektowanie się pięknymi okolicznościami przyrody.

Jeżeli kiełbaska z ogniska oraz pieczone ziemniaki dostarczają Ci zbyt mało satysfakcji, to może skusisz się na coś innego i dzięki wskazówką przyrządzisz pyszne i aromatyczne danie?
A może próby kulinarne spowodują rozkwit ogniskowych smaków, realizowanych w całości w warunkach biwakowych?
A więc do dzieła!
Tradycyjnie do garnka leci kapka oleju, cebula, kiełbasa i mięso z łopatki (było w promocji), ale tylko na 5 minut do momentu obsmażenia. Z braku wody wszystko zalewam piwem i tak duszę przez dłuższy czas, co chwilę mieszając. Po godzinie może półtorej, nie patrzę na zegarek, a piwo smakuje, do garnka lecą pokrojone w kostkę ziemniaki, przyprawy (może być do grilla, karkówki lub inna gotowa mieszanka), trzy smaki kostek rosołowych (grzybowa, drobiowa i wołowa) i kolejna porcja piwa. Co jakiś czas trzeba wszystko przemieszać i uzupełniać parujący wywar, dopóki ziemniaki nie zmiękną. I tu można by zakończyć pichcenie i zabierać się za pałaszowanie gorącej strawy, ale można też dodać kiszonej kapusty i jeszcze trochę pogotować. W między czasie do gara wpadają dwie spalone kiełbaski – szkoda marnować jedzenie.
Smakuje wybornie, a więc smacznego!

Loading

Podobne posty