Co zrobić w obliczu niebezpieczeństwa?
Jak przetrwać złe warunki pogodowe?
Co by się stało gdyby nastała długoterminowa awaria systemu elektrycznego?
Większość z nas zatraciła instynkt przetrwania, zostaliśmy rozbrojeni, tylko trzech z nas na stu Polaków posiada broń palną. Nasza armia to “śmiech na sali”, większość z nich to panowie biurokraci prześcigający się w stęplowaniu dokumentów, tylko mała garstka z tej wielkiej machiny wojskowej potrafi używać broni i działać na polu walki. Ale te kilkadziesiąt tysięcy dobrych żołnierzy nas nie obroni, przed ewentualnym konfliktem. Sami musimy o to zadbać, by być wolnymi, a nie pod czyimś butem. To nie jedyne zagrożenie jakie na nas czeka. Nigdy nie wolno nie doceniać żywiołów. Pogoda może zabić wszędzie. Powódź to jedna z najczęściej i najbardziej powszechnych klęsk żywiołowych w naszym klimacie. Złe warunki pogodowe – mróz i zimno, deszcze i susze to scenariusze jakie pisze nam matka natura i człowiek ze swoimi kominami i zanieczyszczeniami, zagrożenia takie mogą wymagać od nas ekstremalnego przygotowania.
Ta banalna wydawała by się z fotela w naszym DOMU, awaria samochodu w zimową noc, zabłądzenie w górach lub zabłąkanie w lesie, to sytuacje awaryjne na które musimy zareagować i zapewnić sobie i bliskim bezpieczeństwo, dlatego należy posiadać plan ewakuacyjny w zależności od zagrożenia i zestawy ewakuacyjne choć by najbardziej podstawowe. Umiejętność przygotowania do ewakuacji i poradzenia sobie w niesprzyjających warunkach pod presją i w wysokim stresie, a do tego jeszcze w obcym środowisku nie w miejskiej dżungli, może uratować nam życie.
Wielu ludzi błędnie określa swoje priorytety. Umiejętność poprzez trening pozwoli na zabezpieczenie się przed żywiołami i konfliktami zbrojnymi i przygotowaniem na nadejście pomocy (jeśli takowa nadejdzie), poprzez zaplanowane działania.
Więc do działania bądźmy przygotowani.
“Silnych ludzi kształtują przeciwności – jak latawce, które wzbijają się pod wiatr” – Nelson Mandela
