18 stycznia 1945 roku wojska radzieckie dotarły nad Pilicę w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego. Do obrony Tomaszowa przed spodziewaną ofensywą Armii Czerwonej znad Wisły, dowództwo niemieckie przywiązywało dużą wagę, ze względu na strategiczne położenie miasta na przecięciu ważnych szlaków komunikacyjnych. Z tego powodu Tomaszów wraz z najbliższą okolicą został silnie ufortyfikowany w ramach budowy umocnień na tzw. Linii Pilicy. Wzdłuż Pilicy od lata 1944 r. zbudowano szereg umocnień, w tym betonowe bunkry i schrony, umocnienia ziemne, okopy, rowy przeciwczołgowe, zasieki z drutu kolczastego oraz pola minowe.
Tomaszów Mazowiecki położony był na kierunku działań I Frontu Białoruskiego w którym działała 1 Armia Wojska Polskiego, ale nie uczestniczyła w działaniach wojennych w tym rejonie. Podczas styczniowej ofensywy w ramach tego frontu, na kierunku środkowym, działał 11 Samodzielny Korpus Pancerny. Gdy we wczesnych godzinach rannych 18 stycznia, zwiad radziecki dotarł do brzegów Pilicy koło Tomaszowa, Niemcy wysadzili w powietrze wszystkie mosty drogowe w Tomaszowie oraz w Spale i Sulejowie. Wskutek silnego oporu Niemców wojska radzieckie nie zdołały sforsować Pilicy z marszu.
Oprócz zwłok, nad Pilicą i w samej rzece pozostały setki zniszczonych czy uszkodzonych niemieckich pojazdów. Warto wspomnieć o ślepych mostach, czyli przygotowanych przez Niemców rezerwowych przepraw przez Pilicę. W tym celu wycinano na brzegach rzeki faszynę, wiązano w pęki i obciążone kamieniami układano na dnie rzeki w rejonie płycizn. Taki „most”, a właściwie sztucznie utworzony bród, był ukryty pod wodą, co chroniło go od ataków lotnictwa i był rezerwą, gdyby zostały zniszczone prawdziwe mosty. Jednak po jesiennych deszczach silny nurt Pilicy rozmył sztuczne brody i w styczniu 1945 r. stały się pułapką dla niemieckich sił pancernych. Pojazdy, które wpadły w głębsze miejsca, podmywane przez silny prąd Pilicy, grzęzły w dnie rzeki. Do dzisiaj pod dnem Pilicy znajdują się pojazdy, które zatonęły w styczniu 1945 roku. Kilka z nich na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat udało się wydobyć a dwa nawet uruchomić. W Skansenie Rzeki Pilicy prezentowany jest „Lufcik” czyli jedyny na świecie, eksperymentalny, opancerzony ciągnik artyleryjski Luftwaffe.
Linia Pilicy – Piliza Stellung a2. Jedną z takich lini umocnień był schrony nad rzeką Luciążą, zbudowano betonowe bunkry, schrony i magazyny drewniano-ziemne. Przedpola obrony czyszczono z drzew i zarośli. Przy budowie umocnień brały udział dowództwa fortyfikacyjno-budowlane Wermachtu oraz grupy operacyjnej Organizacji Todt. Kierownictwo nad budową umocnień na środkowym odcinku frontu z rozkazu Hitlera objął osobiście Himmler. Ciekawym „świadkiem historii” jest, przeniesiony kilka lat temu do Skansenu Rzeki Pilicy, oryginalny schron „Tobruk” czyli Ringstand 58 c. Przy schronie odtworzony został fragment umocnień w formie okopu z ziemianką i stanowiskiem dla karabinu maszynowego.