Nad rozlewiskami rzeki Topiec, która stąd do Warty wpada, wznoszą się ruiny renesansowego zamku.
Zamek w Wyszynie zbudowała rodzina Grodzieckich herbu Dryja, prawdopodobnie około 1556 roku, jako obronna rezydencja rodu. Usytuowany na niewielkim wzniesieniu w zalesionej wtedy i bagnistej okolicy, wśród podmokłych łąk i stawów, z których doprowadzano wodę do szerokiej fosy otaczającej teren zamku. Dojazd wiódł przez most, a w późniejszych czasach przez groblę.
Kilkanaście lat po wzniesieniu tej okazałej budowli gościł w niej Stefan Batory, który przybył tu z pobliskiego Uniejowa, aby wziąć udział w łowach.
Około połowy XVII w. wieś, wraz z zamkiem, przeszła w ręce Zbijewskich herbu Rola, a następnie jako spadek, w posiadanie Gurowskich herbu Wczele. Początkowo jej właścicielem był Melchior Gurowski, po nim jego syn Rafał, starosta kolski, kasztelan poznański, przemęcki i kaliski, kawaler orderów św. Stanisława i Orła Białego, a przy tym postać dosyć kontrowersyjna. Znany był z ustawicznych sporów jakie prowadził z mieszkańcami starostwa kolskiego, dopuszczając się przy tym nadużyć i przemocy, co znajdowało zakończenie w sądach.
W czasie konfederacji barskiej, kiedy w zamku bronili się konfederaci, wojska rosyjskie wysadziły w powietrze prawe skrzydło zamku.
Syna Rafała Gurowskiego, Władysław, za udział w insurekcji kościuszkowskiej został uwięziony przez Rosjan i pozbawiony wszelkich praw do dóbr wyszyńskich. Nie zamieszkana od roku 1781 rezydencja stopniowo popadała w ruinę, niszczona zarówno przez ludzi, jak i upływający czas.
Rozbiórka całego założenia nastąpiła pod koniec XIX wieku, a jej bezpośrednią przyczyną była konieczność zdobycia budulca na rozrastające się na terenie pobliskiego folwarku prywatne gospodarstwo.