Lotnisko Krzywa to kolejne lotnisko na terenie Polski eksploatowane przez blisko 50 lat przez wojska radzieckie, lotnisko bojowe na którym stacjonowała 25 Samodzielna Mieszana Eskadra Lotnicza Północnej Grupy Wojsk Armii Czerwonej. Według dostępnych informacji, w 1953 roku, obiekt oficjalnie przejęli żołnierze rosyjscy. Przypuszczalnie był to efekt porozumienia PGW AR z dowództwem Wojska Polskiego, co i tak było wówczas fikcją, bo najwyżsi dowódcy w Wojsku Polskim to byli rosjanie.
Lotnisko miało doskonałe położenie dla radzieckiego lotnictwa bojowego. Blisko dużych kompleksów poligonowych, i w pobliżu granic państwowych. W niewielkiej odległości jest Miasto Legnica, z dowództwem PGW AR.
Od 1953 roku, rosjanie przystąpili do rozbudowy Lotniska. Było to konieczne, gdyż opracowywane wówczas samoloty wymagały coraz dłuższych rozbiegów. Bardzo rozbudowano zaplecze. Zbudowano kolejne hangary. Lotnisko Krzywa stało się tak samo silną radziecką bazą na terenie Polski, jak Bagicz, Brzeg, Chojna, Kluczewo i inne. Dzisiaj pas startowy częściowo rozebrano. Parę schronów na samoloty jeszcze jest. Na terenie lotniska powstało kilkanaście firm które to owe schrony zaadoptowały do swoich potrzeb. Do 1945 r. było tu niemieckie lotnisko polowe. Bardzo trudno jest ustalić, w którym roku Lotnisko Krzywa powstało. Przypuszczalnie zaczęto budowę , kiedy autostrada z Drezna do Wrocławia była już praktycznie ukończona. Lokalizacja lotniska została zdeterminowana właśnie przebiegiem autostrady. We wrześniu 1939 roku, z Lotniska Krzywa startowały niemieckie bombowce do ataku na Polskie miasta.
Na 99% można stwierdzić, że na terenie Lotniska Krzywa rosjanie posiadali ładunki jądrowe. Wiem, że na terenie Polski w trzech składach Templewo, Podborsk, Brzeźnica, zgromadzono 178 ładunków przeznaczonych dla Polskich jednostek wojskowych. Oficjalnie władze PRL i Kreml zaprzeczały składowaniu broni jądrowej na terenie Polski. Pierwsi sekretarze PZPR bez mrugnięcia okiem mówili o Polsce wolnej od tej śmiercionośnej broni.
Broń jądrowa z terenu Polski została wycofana jeszcze przed rozpoczęciem procesu wycofywania się armii rosyjskiej. Zdecydowała o tym obawa przejęcia jej przez Polskę lub inne kraje. Kreml dmuchał na zimne. Na początku opróżniono magazyny z ładunków przeznaczonych dla Wojska Polskiego. Potem był Bagicz, Szprotawa, Chojna i inne.