W 1812 r. dwanaście opolskich rodzin żydowskich założyło własną gminę żydowską niezależną od gminy mozaistycznej w Białej Prudnickiej. Gmina niemalże od razu rozpoczęła działania mające na celu uzyskanie dwóch istotnych dla jej istnienia instytucji, własnego cmentarza i synagogi. Zgodę na założenie nekropolii władze Opola wydały już w 1816 r. Na budowę bożnicy gmina musiała jednak poczekać jeszcze ponad dwadzieścia lat. Dopiero gdy nastąpił znaczny wzrost liczby Żydów w mieście – w 1825 r. było ich dwustu, a w 1837 r. trzystu dwudziestu dziewięciu udało się im zbudować własną świątynię. Synagogę otwarto w 1842 r. i mieści się ona po dzień dzisiejszy przy obecnej ul. Szpitalnej 2 (tvp regionalne). Na jej poświęcenie zaproszono liberalnego rabina z Wrocławia, Abrahama Geigera.
Ludność żydowska miała niezwykle duży wpływ na rozwój Opola, głównie poprze aspekt ekonomiczny….Oprócz browaru Friedlaenderów w mieście działały także inne zakłady produkujące alkohol, a należące do Żydów. Ich właścicielami byli Heymann Pringsheim, Noe Danzinger właściciel browaru ulokowanego na dzisiejszym placu Józefa Piłsudskiego oraz Joseph Boronow, którego browar usytuowany był na obecnej wyspie Pasieka.
Obok browarnictwa opolscy Żydzi zaznaczyli wyraźnie swą obecność w przemyśle cementowym. Drugą w mieście fabrykę cementu otworzył w 1872 r. Heymann Pringsheim, kolejne Schottlaender w 1874 r. i A.Giesel w 1884 r. Nieco później, w 1906 r., Richard Friedlaender założył cementownię “Silesia” z kapitałem założycielskim 2,5 mln marek i roczną produkcją kształtującą się w granicach 400 000 ton. Także przemysł tytoniowy zawdzięczał swój prężny rozwój przedstawicielom społeczności żydowskiej. Pierwszą w Opolu fabrykę cygar założył Izaac Minzer.
Społeczność żydowska Opola dotkliwie odczuła wydarzenia “Nocy Kryształowej” w 1938 r. Obok aktów wandalizmu, brutalnych ataków fizycznych i aresztowań doszło do spalenia nowej synagogi. Tłum bojówkarzy kopiąc i wyzywając rabina Hansa Hirschberga zagonił go do świątyni i zmusił do rozlania w jej wnętrzu benzyny i podpalenia jej. Noc tę przetrwała stara synagoga, w budynku której w tym czasie mieściła się już drukarnia.
Żydzi z Opola i okolic, którym nie udało się wymknąć z rąk hitlerowców, zostali deportowani do getta w czeskim Terezinie i do KL Auschwitz-Birkenau w latach 1942-1943.