NATURALNA POLSKA Wiatraki Zabytki techniki

Elektrownia wiatrowa Józefa Antosa w Rębielicach Królewskich

Historia tej nietypowej elektrowni wiatrowej sięga roku 1978. Pan Antos będący z zawodu ślusarzem i mechanikiem postanowił zbudować turbinę wiatrową posiadającą jedno skrzydło w kształcie koła. Poświęcił ponad 25 lat i około miliona zł na realizację własnego projektu nad nietypową konstrukcją, budowa trwała aż do 2003.
I tak w szczerym polu stanął wiatrak przypominający olbrzymi wentylator, o średnicy 32 m składający się z 280 łopatek. Całość umieszczona jest na stalowej wieży, konstrukcja ma aż 54 m wysokości i waży 240 ton. Cała ta konstrukcja została zespawana z setek elementów na miejscu i podniesiona przy pomocy niewielkiej windy. Według wyliczeń, elektrownia miała wytwarzać 35 kW energii przy prędkości wiatru wynoszącej zaledwie 2 m/s. Przy prędkości 14 m/s moc miała wzrastać aż do 2000 kW.

…”Moja konstrukcja jest całkowicie nowatorska, została przeze mnie opatentowana, na pewno nigdzie na świecie nie pracuje taka elektrownia. Fundament pod konstrukcją waży 5,5 tys. ton, wytrzymałość została obliczona na siłę wiatru 60 m/s, czyli wiejącego z prędkością przekraczającą 200 km/h. Elektrownie trzyłopatowe przy wietrze wiejącym 4 m/s dają 1 kilowat energii, moja 150 kW. Obecnie konstrukcja waży 200 ton, jednak docelowo osiągnie wagę 240 ton – mówił Antos w rozmowie z “Dziennikiem Zachodnim” w 2003 roku.”…

Niestety mimo ukończenia budowy, Józef Antos nie mógł znaleźć odpowiedniej prądnicy do zainstalowania w swojej turbinie i z elektrowni nigdy nie popłynął prąd.

Poniżej filmik z 2010 r. pokazuje jedną z prób odblokowania turbiny. Widać, że przy średnim wietrze łopaty kręcą wirnikiem. A naukowcy twierdzili, że przy słabych wiatrach występujących na tym terenie, jego marzenie nigdy się nie spełni.

Józef Antos planował pokrycie Polski siecią wydajnych turbin wiatrowych, by generować prąd dla całego kraju po niskich kosztach.
13 października 2009 roku konstruktor zmarł. Od tego czasu dzieło jego życia zaczęło popadać w ruinę, a nikt nie był skory spróbować nawet dokończyć jego dzieła.

W Polsce budowa elektrowni wiatrowej wiąże się z koniecznością spełnienia kilku warunków, chyba że nie będzie ona wystawać ponad 3 m nad dach budynku, na którym zostanie umieszczona, jeżeli łączna moc takiej instalacji nie przekracza 40 kW to nie musimy nigdzie zgłaszać takiej turbiny wiatrowej. A w przypadku prądu o mocy do 1 MW nie będziemy też zobowiązani do płacenia akcyzy.

Loading

Podobne posty