Akademia VADEMECUM PODRÓŻNIKA

Odpoczynek w stylu off-road

Samochód terenowy łączy w sobie dwa kierunki ekstremalno – przeprawowy oraz turystyczno – wyprawowy i często zawiera przebudowane, podniesione zawieszenie, snorkel, wyciągarkę, osłony podwozia , stalowe zderzaki i boczne progi. To elementy wpływające na wyczynowość w terenie. Z drugiej strony dodatkowe oświetlenie, ciepła woda z prysznicem na pokładzie, webasto, bagażnik dachowy z zamocowanym nań hi-liftem, na tylnej klapie kompletne koło zapasowe z małym bagażnikiem pozwalają na komfortowe podróżowanie… Pojazdy terenowe to magia, która od lat przyciąga i uwodzi coraz większe rzesze ludzi. To nie tylko pojazdy i zabawa, ale sposób na życie. Na całym świecie jak również na naszej Słowiańskiej Ziemi, miłośnicy szaleństw terenowych jednoczą się w większe lub mniejsze grupy, aby wspólnie oddawać się hobby jakim są dla nas nasze pojazdy, wyprawy i przeprawy. To nie tylko błoto, pogięte blachy, urwane półosie. Samochód terenowy to pewien styl życia. Co zrobić gdy tor nuży, a błoto nie wciąga? Podróżować, zapraszają nas piękne morenowe wzgórza, dno wyschniętego morza, kilometry szutrowych dróg i tygiel polsko – prusko –austryjacko –rosyjsko – czeskiej historii. Założeń jest kilka ,minimum asfaltu, maksimum szutru, trochę przeprawowego off-roadu i wiele atrakcji do zwiedzania. Off-road to nie tylko sama jazda, im trudniej tym lepsza zabawa ,często trzeba się zmagać z przeszkodami. Walcząc w terenie nabieramy doświadczenia, wiemy jak zachować się by pokonać trawersy, zjazdy i podjazdy, wciągające piachy i płynącą wodę. Rajd turystyczny to niesamowita przygoda.

Jaki jest ostateczny pojazd terenowy? Wielu ludzi wyraziło swoje opinie. Ze wszystkich, najbliżej był ten, kto pisał “Najlepszy pojazd do jazdy po bezdrożach to ten, który już masz”, ale nadal pozostawia wiele do życzenia. Moim zdaniem ostateczny pojazd 4×4 nie zawsze jest tym, co teraz posiadasz, ale to, co najbardziej pasuje do twoich potrzeb. Dla niektórych może być to kultowy napęd na cztery koła, ale dla wielu, amerykański pełnowymiarowy SUV jest prawdopodobnie lepszym rozwiązaniem. Wiem, to herezja sugerować, że ciężki SUV może być idealnym wyborem, ale to prawda. Dobrze holują, są stosunkowo niedrogie, mają dużo przestrzeni, są wygodne na długie podróże. Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki na korzyść i szybko postępująca dewastacja mojej Frontery, zdecydowałem, że nadszedł czas, by zacząć przygodę z pełni rozmiarowym i jednym z największych SUV-ów na naszym rynku. Fordem Explorerem, został wyprodukowany w 1997 roku, jako bezpośredni konkurent dla Chevroleta. Sprzedaż SUV stale rosła i wydaje się, że większe jest rzeczywiście lepsze dla nowych nabywców, więc Ford Explorer dodał dodatkowe tłumienie dźwięku, dłuższe drzwi dla pasażerów dla większej przestrzeni na nogi i bardziej miękki pakiet dla komfortu jazdy, ale pod spodem całego tego komfortu znajduje się dusza ciężarówki roboczej, dobrze dopracowany i gotowy do drogi jak każdy SUV, ale jego linia dała mu kilka opcji, które są szczególnie pożądane przez overlanderów. Na początek, Explorer wykorzystuje solidne osie, w przeciwieństwie do prawie wszystkich wyprodukowanych w tym czasie SUV-ów. To nie tylko sprawia, że świetnie nadaje się do holowania, ale poprawia także osiągi terenowe i pozwala na zakładanie większych opon.
Dużym atutem jest silnik OHV 5.0L, V8 niespotykany w innych SUV-ach Europy. Chociaż późniejszy SOHC4.0, V6, choć nowocześniejszy okazał się problematyczny. Silnik OHV 5.0L okazał się być jednym z najbardziej niezawodnych silników używanych przez Forda. Przy mocy 213 KM przy 4500 obr./min. i momencie obrotowym 380 Nm przy 3500 obr./min. Auto może przebić się przez prawie wszystko na swojej drodze. Jest także zgrabny w swojej wielkości. Moje 5.0L wypija nieco ponad 23L – Lpg.
Wnętrze w prawdzie nie jest niczym specjalnym, duże fotele ze skóry, plastikowa konsola i komponenty deski rozdzielczej, modny system audio, jaki można było kupić, to taśma magnetofonowa. Okay, ma też odtwarzacz CD. To, co jest raczej wyjątkowe, jest po prostu przepastne. Z tylnymi siedzeniami złożonymi płasko, jestem w stanie wygodnie się położyć, rozciągnąć i nadal mam miejsce na torby, za moimi stopami.
Co więc zrobię z tym zielonym behemotem? Z pewnością to podstawa do realizacji najnowszych projektów z długiej listy kempingowych wypraw. Zawsze jest fajnie czytać o specjalnie zbudowanych pojazdach, ale dla większości ludzi napęd na cztery koła to nie jakiś specjalistyczny przedmiot kupiony wyłącznie po to, by wozić dwie osoby po całym świecie. To znacząca inwestycja, która musi być tak wszechstronna, jak właściciele, którzy je używają. Mając to na uwadze, celem tego projektu jest zbudowanie raczej prostego, ale funkcjonalnego SUV-a, który może być wykorzystywany do codziennych zadań, ciężkiego holowania, weekendowego obozowania i długich wypraw. Wynik końcowy może nie być odpowiedni do przepraw, będzie on jednak idealny do podejmowania wyzwania jazdy terenowej z napędem na cztery koła, jak i codziennego życia.
Mimo, że moje combi jest zemną od jakiegoś czasu, budowa wciąż trwa. Uważam za zbyt kuszące, by tego nie robić, modyfikacje to proces codziennej jazdy, wyznaczenie szlaku i życie w obozie pomogło zidentyfikować mocne i słabe strony pojazdu, jednocześnie wyznaczając punkt odniesienia dla sposobu, w jaki powinien jeździć i działać. Bez testu mogło szybko stać się jasne, że moje pierwotne plany są albo niepotrzebne dla mojego zamierzonego celu, albo nieadekwatne w oparciu o różne doświadczenia. Z tego powodu przejechałem wiele set kilometrów. Okazało się, że Explorer jest zaskakująco żwawy do swojej wielkości, a ja nie muszę wiele robić, aby idealnie pasował do moich potrzeb.
Pod względem konfiguracji pod kątem krótkich wycieczek jest gotowy do drogi. Dzięki siedziskom, które składają się płasko i mają wystarczająco dużo miejsca, aby ułożyć się wygodnie we wnętrzu, jest idealny do wygodnego spania dwóch osób. Choć może nie wyglądać tak imponująco jak namiot na dachu o zachodzie słońca, ta metoda biwakowania wymaga niewiele inwestycji, izoluje od złej pogody i zwierząt, a w wielu przypadkach skraca czas w awaryjnej sytuacji prawie do zera. Z biegiem lat zacząłem uwielbiać ten styl, a Explorer ma jedne z najlepszych możliwości na początek. Po prostu poprawiam już funkcjonalną konfigurację.
Pojazdy 4×4 nigdy nie będą najlepszym wyborem dla każdego, ale ważne jest, aby pamiętać, że są takie opcje. Przez lata ludzie odkrywali drogi w sedanach, kombikach, ciężarówkach i SUV-ach, i czy była to Niva, która ciągneła Niewiadowa przez Afrykę albo po prostu zwykły Uaz, te napędy na cztery koła zawsze były w stanie zabrać nas tam i z powrotem. Mam nadzieję, że mój projekt Explorer przypomni ludziom, że nie trzeba posiadać zabudowanego Land Cruisera lub Land Rovera, aby móc podróżować. Możesz wybrać wygodną podróż w Unimogu lub przeżyć przygodę życia w udeptanym życiem Fiacie 125p Kombi na „Złombolu”, pod warunkiem, że ten pojazd pracuje dla Ciebie. W końcu podróżowanie nigdy nie powinno być związane z tym, co prowadzisz, ani marką auta, z którego korzystasz, ale z rozkoszowania się otaczającym Cię światem i znajdowaniem w nim własnej przygody.
“Overlanding – polega na eksploracji, a nie na pokonywaniu przeszkód. Chociaż drogi i szlaki, którymi jedziemy, mogą być trudne, są środkiem do celu, a nie celem samym w sobie. Celem jest zobaczenie świata podczas weekendowej wyprawy lub kilku miesięcznych expedycji na innym kontynencie. Pojazd i wyposażenie mogą być proste lub ekstrawaganckie – one również są po prostu środkami do celu. Historia, przyroda, kultura, krajobrazy, samowystarczalność – to nagrody za podróż. “

.„NIE MUSIMY BYĆ SZALENI, ALE LEKKA SZAJBA NA PEWNO NIE ZASZKODZI” – Herald Pietschma

Loading

Podobne posty