Tak naprawdę zaczęliśmy z miejsca biwakowego, na którym poprzednio skończyliśmy spływ.Spływ był dłuższy, bo mieliśmy dwa auta, ale to niestety nic nie pomogło, klucze do pojazdu, oczekującego na mecie, były w pojeździe na starcie. Druga już taka sytuacja, pierwsza miała miejsce na Warcie.