Pododcinek Wizna PODZIEMNA POLSKA Polskie fortyfikacje Samodzielna Grupa Operacyjna NAREW

Wzgórze 126 – ruiny schronu bojowego kapitana Władysława Raginisa

Wzgórze 126 jest jednym z punktów obronnych na linii Wizna, “pododcinek Wizna”. Była to część umocnień, które miały chronić wschodnią granicę Polski przed agresją niemiecką w 1939 roku, w czasie kampanii wrześniowej. W 1939 roku w rejonie Wizny, znajdowały się umocnienia w postaci schronów bojowych. Były one częścią szerszej linii obrony, która obejmowała kilka schronów i pozycji obronnych, mających na celu opóźnienie postępów wojsk niemieckich. W obliczu niemieckiego ataku, polska załoga broniła się zaciekle, mimo przewagi liczebnej i technologicznej wroga. Wśród tych schronów, Wzgórze 126 stało się jednym z bardziej znanych miejsc, gdzie kapitan Władysław Raginis i jego żołnierze walczyli do ostatka.

Bitwa miała miejsce w dniach 7–10 września 1939 roku, Polska broniła kluczowego odcinka linii obrony na granicy z Prusami Wschodnimi. Polacy mieli zaledwie około 720-stu żołnierzy, którzy stacjonowali na stanowiskach obronnych. Dowódcą był kapitan Władysław Raginis, który dowodził oddziałem obrońców w obliczu przytłaczającej przewagi wroga. Polacy dysponowali 7-ma ciężkimi schronami bojowymi , 2-ma lekkimi oraz fortyfikacjami polowymi. Schrony podobnie jak w przypadku większości umocnień w innych częściach Polski z początkiem września 1939 r. nie były jeszcze ukończone. Brakowało kopuł pancernych, maskowania, beton często do końca nie stężał. Były zlokalizowane również w zbyt dużych odległościach pomiędzy sobą, przez co Niemcy mogli pojedynczo je niszczy, nie narażając się na ostrzał z sąsiednich obiektów.
Niemieckie siły były dużo liczniejsze – liczyły około 40 tys. żołnierzy, wspieranych przez setki czołgów, artylerię i samoloty. Atakowała je 10. Dywizja Pancerna, jedna z najsilniejszych jednostek Wehrmachtu, specjalizująca się w walkach z użyciem czołgów i wsparciu lotniczym.
7 września Niemcy rozpoczęli atak na pozycje polskie od strony północnej i wschodniej. Były to pierwsze uderzenia z wykorzystaniem piechoty i artylerii, a także bombardowań lotniczych. Polacy, którzy bronili się w gęstym lesie i umocnieniach, stawiali zdecydowany opór, chociaż nie mieli szans w walce na otwartym polu.
8 września Niemcy skoncentrowali swoje wysiłki na zniszczeniu polskich punktów oporu. Przez kolejne dni intensyfikowały się ataki czołgów i artylerii, a także ataki powietrzne. Polacy, mimo wielkiej przewagi wroga, nie ustępowali. Kapitan Raginis, który osobiście dowodził, starał się koordynować obronę oraz opóźniać niemieckie postępy, wykorzystując każde możliwe schronienie.
9 – 10 września, z dnia na dzień Niemcy zwiększali swoje siły, a Polacy byli coraz bardziej osłabieni. W wyniku nieustannych ataków, braków w zaopatrzeniu, a także ogromnych strat wśród obrońców, kapitan Raginis zdecydował się na ostateczną obronę, sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna.

Zgodnie z relacjami, w dniu 10 września, po czterech dniach zaciekłej obrony, Polacy zostali zmuszeni do kapitulacji. Jednakże, mimo że przegrali bitwę, nie ulegli bezwarunkowo, zachowali honor i pokazali niezłomność w obliczu zdecydowanej przewagi wroga.
Schrony pododcinka Wizna, zostały wysadzone w powietrze przez Niemców w 1944 roku, żeby nie mogła skorzystać z nich nadchodząca od wschodu Armia Sowiecka.

Loading

Podobne posty