Głównym zadaniem utworzonej Armii Łódź była obrona ważnych strategicznie obszarów Łodzi i Piotrkowa oraz zabezpieczenie Warszawy przed głównym uderzeniem przeciwnika z kierunku Wrocławia i Opola. Za postawieniem takich zadań przemawiały wyniki studiów strategicznych przeprowadzanych od lata 1938 r. W przypadku wojny, dla Armii Łódź przygotowano następujący plan działań: – Przez pierwsze 4 dni walki oddziały rozwinięte na pozycjach przejściowych miały opóźniać działania przeciwnika, rozpoznać jego siły i przewidywane kierunki natarcia oraz wycofać się na główną linię obrony. – W ciągu kolejnych 10 dni zamierzano w uporczywych walkach zatrzymać atak przeciwnika na głównej linii obrony, na czas niezbędny do zakończenia formowania odwodowej Armii Prusy i wykonanie jej siłami przeciwnatarcia na oddziały nieprzyjaciela działające w luce między Armią Łódź i Armią Kraków. – Po dokonaniu kontruderzenia oderwanie się od przeciwnika, przejście do obrony na ostatecznej rubieży na Wiśle i oczekiwanie na uderzenie sojuszniczych wojsk Anglii i Francji na III Rzeszę. W związku z tym, iż nie planowano dłuższych walk na pozycjach przejściowych zdecydowano o budowie schronów żelbetowych tylko na głównej linii obrony. W pasie działania Armii Łódź przebiegała ona od Uniejowa na styku z Armią Poznań w górę rzek Warta i Widawka przez miasto Warta, Sieradz, Widawa, Szczerców do Rząsawy, dalej wzdłuż pasa wydm przez Rozprzę do Sulejowa. Pozycję rozbudowano na prawym brzegu obu rzek. Obronę podzielono na cztery odcinki: Sieradz (Linia Warty), Widawa, Szczerców, Rozprza-Księży Młyn. W celu usprawnienia dowodzenia w sierpniu 1939 r. ze składu Armii Łódź wydzielono dwie Grupy Operacyjne. Pierwsza obsadziła odcinek Sieradz, a pozostałe odcinki przypisano do GO Piotrków . Prace budowlane rozpoczęto po 24.06.1939 r. kiedy to Sztab Główny zezwolił na rozpoczęcie budowy umocnień polowych na pozycjach obronnych. Ze względu na brak specjalistów i brak materiału, prace posuwały się bardzo wolno. W tym krótkim okresie czasu budowę schronów planowano prowadzić na wszystkich odcinkach równocześnie, z uwzględnieniem najważniejszych kierunków, w oparciu o plany zamieszczone w “Instrukcji Saperskiej”. Do wybuchu wojny zaplanowanych prac nie zdołano ukończyć, wielu schronów nie wykonano wcale, a część obiektów była w różnym stadium budowy. Schrony już wykonane nie były zamaskowane, a beton był mokry. Rozmieszczenie schronów na odcinkach nie jest ciągłe, między obiektami występują martwe pola. Tylko w niektórych przypadkach obiekty współpracują ze sobą ogniowo, broniąc podejść do sąsiednich schronów.
Schron w Rosprzy, był jednym z kilkunastu, które planowano wybudować na linii od Rozprzy, poprzez kompleks Gór Borowskich, do Księżego Młyna. Odcinek ten miał bronić Piotrków Trybunalski od południa. Schron ten, od wschodu chroniony rzeką Luciążą, miał za zadanie ochronę pobliskiego mostu oraz linii torów kolejowych na północ od Rozprzy, przeprawę wodną na południowy wschód od pobliskiego Ignacowa. Pośrednio stanowił także ochronę stacji PKP Rozprza. Był to monolityczny, żelbetowy obiekt na planie prostokąta, z jedną wewnętrzną izbą o powierzchni 5,3 m2. Ściana czołowa miała grubość 1,2 m, ściana tylna 0,55 m, strop 1,1 m. Wszystkie zewnętrzne krawędzie stropu i ściany tylnej zaokrąglono, co zabezpieczało przed odłupaniem narożnika przy uderzeniu pocisku. Schron posiadał dwie otwarte strzelnice, osłonięte od góry betonowym okapem. Wejście stanowił otwór o szerokości 0,6 m i wysokości 1,2 m, umieszczony w ścianie tylnej. Wysoki na 0,5 m próg dawał osłonę przed eksplozją granatu wrzuconego do przelotni. Wejście nie posiadało drzwi, zabezpieczone było jedynie dodatkową ścianką ze stropem, tworzącymi tzw. przelotnie. Uzbrojenie schronu stanowiły dwa ciężkie karabiny maszynowe Browning wz. 30, ustawiane na masywnych drewnianych stołach, zamocowanych na stałe do płyty fundamentowej. Obsadę stanowiło pięć osób: dowódca i czterech żołnierzy. Natomiast w oklicach Borowej Góry wykonano dużą ilość umocnień ziemnych. Przewidywano użycie pociągu pancernego nr 53 “Śmiały”, który nie mógł przybyć na teren walk ze względu na uszkodzenie torowiska.
Zacięte walki toczyły się w tym rejonie począwszy od 3 września 1939r. Polskie oddziały wycofały się wieczorem 5 września.