Miejsce, w którym zaczęła się historia naszego państwa i ważny punkt na Szlaku Piastowskim, gdzie powstała pierwsza katolicka świątynia na ziemiach polskich, a Mieszko I przyjął chrzest. To jeden z największych w kraju ośrodków akademickich, każdego roku studiuje tu ponad 100 tys. osób.
Zamek Cesarski w Poznaniu
Königliches Residenzschloß wybudowany w latach 1904 – 1910 miał stanowić główny element, powstałej na miejscu zburzonych fortyfikacji poligonalnych, dzielnicy zamkowej i jako rezydencja ostatniego niemieckiego cesarza Wilhelma II. Koszt budowy był wysoki jak na ówczesne czasy i wyniósł 5 milionów marek.
Po wybuchu powstania wielkopolskiego przeszedł w ręce Polaków, stając się siedzibą najpierw ministra byłej Dzielnicy Pruskiej, potem stał się siedzibą Uniwersytetu Poznańskiego z wydziałem matematycznym, którego absolwenci złamali w latach 30-tych XX wieku kod niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma, zamek był też rezydencją prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na czas jego pobytu w Poznaniu.
Podczas II wojny światowej Niemcy rozpoczęli gruntowną przebudowę zamku za sumę ponad 16 mln marek, z czego 1 milion przekazał osobiście Hitler. Głównym inicjatorem przebudowy był Albert Speer.
W 1945 r. zamek został zniszczony przez armię czerwoną ostrzałem z dział, a po zdobyciu Poznania w gmachu zamku utworzono obóz jeniecki. Po wojnie pojawił się pomysł do całkowitego zniszczenia rezydencji jako symbolu niemieckości. Zamek uratował Karol Świerczewski generał pułkownik Armii Czerwonej i generał broni Ludowego Wojska Polskiego ten sam który w 1944 był dowódcą 2 Armii Wojska Polskiego, gdzie wykazał się niekompetencją w dowodzeniu, lekceważenie życia i zdrowia podległych mu żołnierzy oraz pogłębiającym się alkoholizmem i to on przekonał poznaniaków, że Armia Czerwona nie ma wystarczającej ilości materiałów wybuchowych, umożliwiających wysadzenie budynku. Ostatecznie dokonano jedynie rozbiórki zniszczonej wieży, a gmach przemianowany na Nowy Ratusz stał się siedzibą władz miasta Poznania do momentu przeprowadzki na plac Kolegiacki.
Kościół Bożego Ciała
Jest po katedrze największą gotycką świątynią Poznania. Ufundował ją król Władysław Jagiełło w 1406 r. Budowa położonego daleko poza murami miasta kościoła i przylegającego doń klasztoru Karmelitów Trzewiczkowych trwała dość długo, zakończono ją w 1470 r. W 1657 r. kościół został spalony przez wojska brandenburskie – odbudowany. Po kasacie klasztoru w 1823 r.kościół chylił się ku ruinie. przed rozbiórką uratowały go interwencje arcybiskupów Marcina Dunina i Leona Przyłuskiego. Po przeprowadzonym remoncie, w 1856 r. na krótko opiekę nad świątynią objęli reformaci. Później przez jakiś czas zajmowało go wojsko. Położony na błoniach nadwarciańskich kościół był wielokrotnie zalewany podczas powodzi. Znajdują się w nim tabliczki dokumentujące poziom wody w 1698, 1736 i 1888 r.
Dworzec Letni – Dworzec Cesarski
Wybudowany w 1902, w obecnym kształcie w 1913. Prywatny luksusowy dworzec kolejowy wzniesiony specjalnie dla cesarza Wilhelma II z myślą o wizytach w Poznaniu niemieckiej rodziny panującej. Powstanie dworca cesarskiego w Poznaniu związane było z przekształcaniem go w miasto-rezydencję niemieckiej głowy państwa i podniesieniem miasta do rangi jednej ze stolic cesarskich, Rzeszy.
Zamek Królewski
W pierwszych wiekach naszej państwowości miasto Poznań rozwijało się na prawym brzegu rzeki Warty, wokół warownej siedziby księcia powstałej około połowy X stulecia w północno-zachodniej części Ostrowa Tumskiego. Ten najstarszy, drewniany jeszcze zamek, był wielokrotnie niszczony i odbudowywany, w konsekwencji zmian, nowe miasto zostało ulokowane na lewym brzegu Warty, co nastąpiło w roku 1253.
Zamek był świadkiem wielu wydarzeń historycznych. W 1493 r. złożył tu królowi Polski hołd lenny wielki mistrz krzyżacki Hans von Tieffen. Zamek został częściowo zniszczony w czasie wojny północnej i popadł w ruinę. Odbudowany szczątkowo pod koniec XVIII w. Ponownie zniszczony w 1945, odbudowany częściowo w latach 1959–1964, następnie zrekonstruowany w latach 2010–2013.
Ratusz z koziołkami
Najważniejszą budowlą na Starym Rynku był i jest ratusz. Niegdyś decydowano tu o biegu miejskich spraw i osądzano występki.
Codziennie w południe z ratuszowej wieży można usłyszeć grany na żywo hejnał. Co godzinę natomiast jego melodię wygrywa zainstalowany na środkowej wieżyczce kurant. Jego prosta, niewymagająca specjalnych umiejętności melodia pozwala zaliczyć go do najstarszych w Polsce. Informacje o miejskich trębaczach spotyka się w dokumentach archiwalnych od XV wieku, a przerywana na dłużej lub krócej tradycja utrzymywania na wieży strażnika przetrwała aż do XIX wieku.
Jest jeszcze legenda o koziołkach – po remoncie ratusza w czasie uroczystości odsłonięcia zegara na wieżę wbiegły dwa przeznaczone na pieczeń koziołki, które na oczach zgromadzonego tłumu zaczęły się trykać rogami. Na pamiątkę tego zdarzenia zamówiono u mistrza Bartłomieja z Gubina mechanizm, który w południe wprawiał w ruch bodące się koziołki. Dzisiaj każdego dnia pod ratuszem gromadzi się tłum widzów, którzy obserwują to osobliwe przedstawienie.
Dodaj komentarz