Na ich temat powstało wiele teorii, nie wiadomo dokładnie kto, kiedy i w jakim celu je zbudował. Nie ma też żadnych przekazów historycznych na ten temat, ani planów i dokumentów dotyczących obiektów. Tunele znajdują się na stromym zboczu w gęstym lesie, nieopodal drogi prowadzącej z Góry św. Anny do Zdzieszowic. Do 2013 roku można było wejść do środka i zwiedzić. “Hamburgi”, których potoczna nazwa przyjęła się od wydrapanego nad jednym z wejść do tunelu napisu. Tunele przebiegają równolegle na długości ok. 20 metrów, potem skręcają lekko w lewo, a po następnych niecałych 20 metrach zasypane są piachem, tworząc zwały. Czy te dwa tunele łączą się pod ziemią w jeden większy obiekt? Nie wiadomo, istnieją plotki, że zawały powstały w wyniku wysadzenia tuneli przez wojsko tuż po wojnie. Wydaje się, że piach nawieziono celowo, żeby coś zabezpieczyć lub ukryć. Obecnie tego się nie dowiemy, bo wejścia zostały zamurowane i zabezpieczone specjalnymi metalowymi drzwiami z otworami wlotowymi dla nietoperzy. W tunelu został zainstalowany monitoring. Zdaniem wielu osób tunele pełniły rolę schronu przeciwlotniczego dla pracowników fabryki benzyny syntetycznej w pobliskich Zdzieszowicach. To hipoteza wydaje się być jednak trochę naciągana, bo droga z zakładu do tuneli ma kilka kilometrów i prowadzi pod górkę. Gdyby rozpoczął się atak, pracownicy nie zdążyliby tu dobiec. Jest też teoria mówiąca o tym, że tunele pełniły punkcję magazynu na paliwo, które produkowane było w Zdzieszowicach. Istnieje też przypuszczenie, że “Hamburgi” mogły powstać już w XIX wieku i służyć jako magazyny lub schrony dla pracowników pobliskiego kamieniołomu. Ten znajdował się w miejscu, gdzie obecnie mamy amfiteatr i Pomnik Czynu Powstańczego. Przez dziesięciolecia w kamieniołomie wydobywane były wapienie triasowe.Wydobycie kamienia wapiennego na Górze św. Anny rozpoczęło się na początku XIX wieku i skoncentrowane było wzdłuż wąskiej Doliny Krowioka. Zaczyna się ona poniżej dzisiejszego parkingu przy autostradzie, przechodzi przez amfiteatr i ciągnie w kierunku Zdzieszowic. Wapień przewożono do pieca wapienniczego, który znajdował się u wylotu Krowioka. W połowie XIX wieku wybudowano dwa nowe piece, z których jeden do dziś się zachował. Wokół pieców rozpoczęto wzmożoną eksploatację górnej części Krowioka i do 1882 roku stare i nowe odkrywki utworzyły duży ciąg skalnych ścian na długości ok. 1 km. Całość była połączona kolejką wąskotorową ze stacją kolejową w Zdzieszowicach i trzema wapiennikami, które stały tuż obok torów. Rozwój linii kolejowych w latach osiemdziesiątych XIX sprawił, że wyrobiska na Górze św. Anny przestały być konkurencyjne. Transport kamienia i wapna z kamieniołomów Strzelec Opolskich, Kamienia Śląskiego czy Gogolina był dużo tańszy niż zwożenie go ze szczytu Chełma. Można domniemywać, że tunele były połączone kolejką wąskotorową.?